Hej...Cześć...siema to chyba powrót... na 100% wiem ten post miał być rok temu. Znikłam w moim życiu się troczę po zmieniało... dobra dużo się zmieniło ludzie odchodzą przychodzą ale to nie o tym chciałam poruszyć temat tatuaży.
Tatuaż chciałam od 3 klasy podstawówki ale jak każdy normalny rodzic nie pozwoli dziecku na tatuaż w wieku 9 lat.Chciała zrobić sobie tatuaż na 16 urodziny ale się nie zgodzili ,na 17 urdziny się zgodzili ale wyszło że go nie zrobiłam. W dniu 16.04.2016 zrobiłam pierwszy tatuaż roże . Szczerze nie bolał może tak 2 na 10 na żyłach. Miejsce gdzie robiłam tatuaż nie szukałam długo pokierowałam się kilkoma osobami i recenzją a najważniejsze to to że wiedziałam jak trafić, studia nazywa się Chyna ty tattoo i znajduje się w Katowicach.
dwa miesiące później. Są dwie daty i bez hejtu to daty urodzenia moich rodziców zrobiłam bo chciałam. wracając do róży nie ma większego znaczenia po prostu mi się spodobał to zrobiłam. To by było by na tyle z tego posta, na razie nie planuje żadnych nowych tatuaży ale to na pewno nie koniec.
snapchat: klaudiajaworska
do zobaczenia w następnym poście :*
Brak komentarzy :
Prześlij komentarz